Czy pororeksja to plaga dzisiejszych czasów? Jak można niwelować widoczne, rozszerzone pory?

Już jakiś czas temu zostało sformułowane pojęcie pororeksja. Dotyczy ono osób, które obsesyjnie próbują pozbyć się widocznych porów skóry. Tak naprawdę nasza skóra jest bardzo gładka tylko wtedy, gdy jesteśmy dziećmi. Czy zatem widoczne pory mogą być problemem czy jest on raczej wyimaginowany? W jaki sposób można zniwelować rozszerzone pory? Na te pytania spróbujemy znaleźć odpowiedzi.

O porach skóry słów kilka

Trzeba zdawać sobie sprawę, że obecność porów jest konieczna, gdyż pełnią one funkcję wydzielniczą, odprowadzają pot, łój i zbędne produkty przemiany materii. Oczywiście bywa, że są nienaturalnie duże i najczęściej ten problem dotyka osób, które mają skórę mieszaną, tłustą lub trądzikową. Nadmierne wydzielanie sebum powoduje rozszerzanie się porów skóry. Czasem jednak bywa, że osoby przyzwyczajone do Photoshopa mają problem nawet z dość małymi porami i czynią z nich duży problem. Można powiedzieć, że jest to trochę cywilizacyjna przypadłość związana z rozwojem nowych technologii. Zdjęcia są coraz bardziej „wyprasowane”, a na Instagramie stosuje się wymyślne filtry, które czynią twarz nienaturalną. To wszystko wypacza postrzeganie siebie i powoduje kompleksy, które nie powinny mieć miejsca. Oczywiście, jeśli ma się rzeczywisty problem z szerokimi porami, to można spróbować zabiegów medycyny estetycznej w połączeniu z odpowiednią pielęgnacją. Trzeba jednak pamiętać, że typ skóry i rozszerzone pory są często uwarunkowane genetycznie, a także poprzez gospodarkę hormonalną. Unormowanie tej ostatniej może pomóc zniwelować problem, zwłaszcza jeśli związany jest z trądzikiem. Tu oczywiście najpierw należy zastosować leczenie doustne i miejscowe, a dopiero po wyleczeniu trądziku można myśleć o naprawianiu drobnych wad estetycznych.

Pororeksja – czy to choroba i czy to się leczy?

Oczywiście pororeksja nie jest uznawana za jednostkę chorobową, a raczej przypadłość jaka spotyka osoby obsesyjnie dbające o swój wygląd i mające bzika na punkcie idealnie gładkiej cery. Trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, że zbyt intensywne i zbyt częste oczyszczanie skóry z zaskórników poprzez peelingi może jej zaszkodzić. Niszczy się naturalną barierę hydro-lipidową i można doprowadzić do poważnych stanów zapalnych. Peelingów nie należy wykonywać częściej niż raz w tygodniu, zwłaszcza tych bardziej agresywnych. Skóra nie może się bowiem nadmiernie łuszczyć, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Pororektyczki obsesyjnie patrzą w lustro, a trzeba wiedzieć, że lustra są powiększające i nikt nie widzi naszych twarzy w taki sposób jak widoczne są w lusterkach. Ponadto pory są nam potrzebne do odprowadzania zanieczyszczeń, dlatego nie mogą być nadmiernie obkurczone. Oczywiście czarne czy białe punkciki są oznaką zanieczyszczenia porów i zalegania masy rogowo-łojowej. Jednak należy unikać korzystania z mechanicznego usuwania zaskórników u kosmetyczki. Lepiej skorzystać z mikrodermabrazji czy peelingów chemicznych, czyli zabiegów medycyny estetycznej.

Sposoby na zniwelowanie szerokich porów – poznaj skuteczne zabiegi

Już wiesz, że pory są Twojej skórze potrzebne i nie mogą być nadmiernie obkurczane, a tym bardziej zapychane kosmetykami, bo prowadzi to do stanu zapalnego. Nie można też nadmiernie oczyszczać skóry peelingami. Warto więc poznać zabiegi, z których warto skorzystać, by zniwelować naprawdę rozszerzone pory, a także poznać częstotliwość bezpiecznego ich wykonywania. Tutaj w sposób szczególny polecamy klinikę m-Clinic z Warszawy. Warto umówić się na konsultację. Lekarz medycyny estetycznej racjonalnie oceni stan Twojej skóry i doradzi najlepszy rodzaj zabiegu na rozszerzone pory. Jednym z nich jest mikronakłuwanie Dermapen 4. Ten zabieg pozwala na pobudzenie syntezy nowego kolagenu, przebudowanie skóry, unaczynienie i wzmocnienie. Zabieg warto wykonywać w serii 4 zabiegów, co 4 tygodnie. Hydrafacial to połączenie peelingu mechanicznego i chemicznego, który można wykonywać co 7-14 dni. Pod skórę wprowadzane jest specjalne rewitalizujące serum, nawilżające oczyszczające. Dobrym pomysłem będzie także zabieg radiofrekwencji mikroigłowej bądź laseroterapii CO2. Pierwszy z zabiegów można wykonywać co 4 tygodnie i powoduje obkurczanie włókien kolagenowych, a tym samym także zwężenie porów. W drugim prypadku także przebudowuje się kolagen poprzez działanie temperaturą na warstwy skóry, w tym przypadku przy użyciu lasera. Tutaj też przerwa pomiędzy zabiegami powinna wynosić 4 tygodnie.

Jakie kosmetyki należy stosować na rozszerzone pory?

Wiele osób zastanawia się jakie kosmetyki należy stosować na rozszerzone pory. Paradoksalnie na pewno takie, które ich nie zatykają. Zatem ciężkim podkładom mówimy nie. To oczywiście nie znaczy, że rozszerzonych porów nie można zniwelować. Coraz więcej kosmetyków ma taką formułę, że nie zatykają porów, a nawilżają i uelastyczniają skórę. Warto jeśli chodzi o podkłady wspomnieć tu wszelkie kremy BB, CC czy DD. W domu także można wykonywać peelingi, należy jednak pamiętać by nie robić tego zbyt często, a jeśli korzysta się regularnie z zabiegów medycyny estetycznej, to nie jest to konieczne.

Warto sięgnąć po najlepsze metody na rozszerzone pory. Niemniej jednak trzeba też zaakceptować obecność porów na skórze, bo to część naszej fizjologii.