Eurowizja 2021: Brzozowski odzyskuje straty
Jeszcze tydzień temu reprezentant Polski podczas 65. Konkursu Piosenki Eurowizji spadł na ostatnie miejsce w rankingu finalistów muzycznej rozgrywki, a…
Jeszcze tydzień temu reprezentant Polski podczas 65. Konkursu Piosenki Eurowizji spadł na ostatnie miejsce w rankingu finalistów muzycznej rozgrywki, a już odbudowuje straconą pozycję. Rafał Brzozowski trafił właśnie z 17 miejsca na 13 lokatę. Co więcej, dotychczasowemu faworytowi konkursu – Gjon’sowi Tearsowi ze Szwajcarii coraz mocniej depcze po piętach litewska grupa The Roop.
Jak donosi londyńska firma Unibet, litewska grupa The Roop wyprzedziła na podium charyzmatyczną wokalistkę Senhit z San Marino. Podczas gdy prawdopodobieństwo wygranej reprezentantów Litwy wynosi 88% (kurs 1,14), szanse zdeklasowanej przez naszych sąsiadów reprezentantki San Marino wynoszą teraz już tylko i aż 83% (kurs 1,20). Na tym jednak nie koniec. Litewska grupa The Roop coraz bardziej dogania dotychczasowego faworyta tegorocznej edycji Eurowizji – Gjon’sa Tearsa. Ten ma aż 94% (kurs 1,06) szans na wygraną.
Rafał Brzozowski niczym Feniks z popiołów?
Z najnowszego zestawienia Unibetu wynika, że po ostrym piku w dół reprezentujący Polskę Rafał Brzozowski znów pnie się w rankingach faworytów. Z ostatniego – 17 miejsca trafił na 13 lokatę. To dobra wiadomość dla Brzozowskiego. Gorsza wiadomość dla jego fanów jest taka, że występ polskiego muzyka stanął pod znakiem zapytania ze względu na wystąpienie koronawirusa w jego zespole. Jeśli nawet Brzozowski nie odwoła występu, niewiele wskazuje na to, że zagrozi obecnym liderom eurowizyjnego rankingu. Zdaniem analityków londyńskiej firmy Unibet, szanse Polaka na zwycięstwo wynoszą tylko 26% (kurs 3,85).
Eurowizja w cieniu pandemii
65. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 18, 20 i 22 maja 2021 w hali Ahoy w Rotterdamie. Koncerty zorganizuje Europejska Unia Nadawców (EBU) wraz holenderskimi nadawcami publicznymi. O wyborze Holandii na gospodarza Eurowizji przesądziła wygrana reprezentanta tego kraju – Duncana Laurence’a z 2019 roku. Holenderska telewizja miała początkowo zorganizować konkurs rok temu, ale plany te pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W efekcie muzyczne popisy w ramach Eurowizji będzie można śledzić aż po rocznej przerwie.
Kontrowersje wokół Eurowizji
W czasie przygotowań do tegorocznej Eurowizji nie obyło się bez kontrowersji. Szwedzka partia polityczna Liberalerna i Białoruska Fundacja Solidarności Kulturalnej wystąpiły z wezwaniem do wykluczenia Białorusi
z konkursu. EBU stwierdziła, że piosenka jest niezgodna z niepolitycznym charakterem konkursu. Zobowiązała Białoruś do zmiany tekstu lub napisania nowego. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka nakazał Narodowej Państwowej Kompanii Radiowo-Telewizyjnej wybór nowego utworu na konkurs zamiast modyfikowania tekstu oryginalnej piosenki. Białoruski nadawca zgłosił w związku z tym utwór „Pesnia pro zajcew” Galasy ZMesta, ale piosenka została zdyskwalifikowana z tych samych powodów co wcześniej. W efekcie Białoruś nie będzie miała swojego reprezentanta podczas tegorocznej edycji Eurowizji.
Comments